Wiedzieliście, że Warszawa słynie nie tylko z wuzetki? Jeśli nie, koniecznie musicie spróbować tego słodko-kwaśnego ciastka.

1. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, a piekarnik nagrzewamy do 200 stopni C.
2. Mieszamy wszystkie składniki na ciasto ze sobą.
3. Rozprowadzamy cienkie okrągłe warstwy ciasta (średnicy około 8 cm) na blachę.
4. Posypujemy płatkami migdałowymi i pieczemy około 6-7 minut.
5. Wyciągamy z piekarnika i szybko przekładamy każdy placek na odwrócone szklanki, zaginając brzegi ciasta, tak by uformować koszyczki.
6. Odstawiamy do wystygnięcia.
7. Do przygotowania musu czekoladowego rozpuszczamy czekoladę i masło w kąpieli wodnej.
8. Odstawiamy na chwilę do wystygnięcia.
9. Dodajemy żółtka jedno po drugim, cały czas mieszając.
10. Ubijamy białka na sztywną pianę.
11. Dodajemy do masy czekoladowej i delikatnie mieszamy, tak by piana nie opadła.
12. Przekładamy masę do rękawa cukierniczego i odstawiamy do lodówki.
13. Ubijamy białka na sztywną pianę, dodając od czasu do czasu cukier.
14. Przekładamy masę do rękawa.
15. Szprycujemy bezowe krążki (średnicy około 6 cm) w kształcie korony, na blachę z wyłożonym papierem do pieczenia.
16. Suszymy w piecu, w temperaturze 120 stopni C około 45 minut.
17. Bezy powinny wyjść suche i chrupkie.
18. Ubijamy śmietanę z cukrem pudrem.
19. Przed podaniem szprycujemy mus czekoladowy w koszyczki, dodajemy jedną łyżeczkę konfitury żurawinowej, bitej śmietany, a na wierzchu delikatnie układamy bezy.
20. Dekorujemy pikami.

Duża, miękka i puszysta zygmuntówka miłościwie nam panuje w wybranych kawiarniach i cukierniach w Warszawie, a teraz także w Waszych domach.