Kiedy zobaczyłam przygotowane przez Natalię z bloga poezja-smaku.pl lizaki z piernika oniemiałam. Moje dziewczynki zresztą też, więc nie będę mogła odmówić sobie w najbliższym czasie przyjemności ich spróbowania. Tymczasem zobaczcie, jak cake pops przygotowała Natalia: Ciasto piernikowe piekę zgodnie z przepisem na opakowaniu i odstawiam do wystudzenia. Odkrawamy wszystkie cztery boki – nie będą mi potrzebne, a całe pozostałe ciasto rozkruszam do miski. Mleczną czekoladę rozpuszczam z dwoma łyżkami masła w kąpieli wodnej, a następnie dodaję je do okruszków. Następnie dodaję do ciasta serek mascarpone oraz rozpuszczoną, mleczną czekoladę. Całość wyrabiam dłońmi, aż składniki się połączą i otrzymam jednolite ciasto. Biorę w dłonie po kawałku masy i toczę w dłoniach kulki wielkości dużego orzecha włoskiego, które następnie układam na blaszce. Ciastka schładzam przez pół godziny w lodówce lub przez 10 minut w zamrażarce. W międzyczasie rozpuszczam czekoladę (ja wybrałam ciemną), dodaję do niej olej i mieszam, aż składniki się połączą. Patyczki (mogą być specjalne patyczki do lizaków, patyczki od szaszłyków lub papierowe słomki) moczę na wysokości ok. 2-3 cm w czekoladzie i wbijam w ciastka. Przez chwilę całość chłodzę, aż czekolada na patyczkach zastygnie i utrzyma ciastka, a następnie polewam lizaki rozpuszczoną czekoladą i kilkanaście sekund czekam, aż nadmiar czekolady spłynie z powrotem do miski. Gotowe lizaki dekoruję  ulubionymi posypkami Dekorada. Patyczki wbijam w styropian i chowam do lodówki, aż czekolada całkowicie zastygnie. Z części kuleczek postanowiłam przygotować lizaki-renifery. W tym celu zamoczyłam lizaki w mlecznej czekoladzie, a z precelków zrobiłam uszy. Następnie przymocowałam do lizaka dwie białe kulki zbożowe Dekorada i narysowałam oczy z czekolady za pomocą wykałaczki. Potem w miejsce noska wbiłam kawałek żurawiny. Natalia dzięki za zdjęcia! Lizaki przygotuję już w tym tygodniu!