Słyszałyście o słonecznikowcu czyli smakołyku na bazie ziaren słonecznika? Poznałam go dzięki Anecie z bloga ilovebake.pl, która podesłała mi taki oto przepis: Białka oddzielam od żółtek i miksuję ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec dodaję stopniowo cukier i miksuję przez ok. 2 minuty, a po tym czasie dodaję po jednym żółtku. W kilku porcjach dodaję do masy przesiane suche składniki i delikatnie mieszam dużą łyżką lub szpatułką. Tortownicę o śr. 26 cm wykładam papierem do pieczenia. Przekładam do niej ciasto i piekę w temp. 170 stopni C przez ok. 30-35 min do tzw. suchego patyczka. Po wyjęciu biszkopt zrzucam z wysokości 30 cm na zabezpieczoną podłogę, aby nie opadł. Następnie ciasto studzę i przekrawam na dwie części. 400 ml mleka podgrzewam razem z cukrem do zagotowania. W pozostałym mleku rozpuszczam przesiany proszek budyniowy i cały czas mieszając wlewam mieszaninę do gorącego mleka. Ponownie przekładam na ogień i mieszam energicznie, aż budyń zgęstnieje. Owijam garnek folią i zostawiam do całkowitego wystudzenia. Miękkie masło chwilę miksuję, a następnie dodaję po łyżce budyniu oraz masy kajmakowej. Jeden blat biszkoptowy układam w formie i nasączam połową ponczu, a następnie wykładam krem budyniowy. Przykrywam drugim blatem i nasączam resztą ponczu. Kremówkę podgrzewam, dodaję kawałki czekolady i mieszam do jej roztopienia. Kremem polewamy wierzch biszkoptu. Pestki słonecznika lekko prażę na patelni, a następnie wykładam na wierzch biszkoptu. Ciasto wkładam na kilka godzin do lodówki, a najlepiej na całą noc. Przed podaniem ubijam kremówkę na sztywną masę. Pod koniec dodaję masę kajmakową i jeszcze chwilę miksuję. Krem przekładam do woreczka cukierniczego zakończonego tylką w kształcie gwiazdki i dekoruję wierzch ciasta.