Lubię eksperymentować w kuchni, ale w święta stawiam raczej na sprawdzone przepisy. Bardzo lubię czerpać je z ulubionych blogów, dlatego i Was zachęcam do poszukiwania nowych receptur. Aneta z bloga ilovebake.pl podzieliła się ze mną przepisem na makowiec na piernikowym biszkopcie. Ja wypróbuję przepis już w ten weekend! Zobaczcie, jak przygotowała go Aneta: Ciasto piernikowe przygotowuję według przepisu na opakowaniu. Przygotowuję kwadratową formę o wymiarach 24 x 24 cm, smaruję ją masłem i wykładam papierem do pieczenia. Przygotowane ciasto przekładam do foremki, wyrównuję i piekę w temp. 170 C przez ok. 50 min. Patyczkiem sprawdzam, czy ciasto jest upieczone, a następnie studzę je i przekrawam na dwie części. Mak zalewam wrzątkiem lekko nad powierzchnię i zostawiam do całkowitego wystudzenia. Po ostudzeniu mak odsączam z nadmiaru płynu i mielę trzykrotnie. Do gotowego maku dodaję cukier, miód, bakalie, aromat, skórkę pomarańczową oraz cynamon, a następnie mieszam całość do połączenia wszystkich składników. Masło przekładam do rondelka o grubym dnie i rozpuszczam, dodaję masę makową i podgrzewam, aż będzie gorąca. W 1/2 szklanki wody rozpuszczam przesianą mąkę ziemniaczaną i wlewam powoli do masy, cały czas mieszając. Masę podgrzewam, aż będzie gorącą i gęsta. W formie układam jeden blat piernikowy, który dokładnie nasączam. Na blat wykładam masę makową (4 łyżki zostawiam do wyłożenia na wierzchu ciasta), równomiernie rozprowadzam i przykrywam drugą częścią piernika. Drugi bal także nasączam i wykładam na wierzch resztę masy, całość wyrównując. Ciasto wstawiam do lodówki na całą noc. Śmietanę kremówkę podgrzewam, dodaję połamaną na kawałki czekoladę i mieszam, aż się rozpuści. Kremem polewam ciasto i zostawiam do stężenia w chłodnym miejscu. Wierzch ciasta dekoruję żurawiną. Aneta, wyszło świetnie! Dzięki za przepis i zdjęcia!