Lubię eksperymentować w kuchni, ale w święta stawiam raczej na sprawdzone przepisy. Bardzo lubię czerpać je z ulubionych blogów, dlatego i Was zachęcam do poszukiwania nowych receptur. Ja na pewno wypróbuję przepis na tort piernikowy według rekomendacji Justyny i Doroty z bloga "Domowe wypieki". Oto jak Justyna i Dorota przygotowywały swój tort: Zaczynamy od przygotowania pierniczków (najlepiej na dzień przed przygotowaniem tortu). Do miski wsypujemy połowę zawartości torebki z ciastem, dodajemy jajko oraz tłuszcz. Całość zagniatamy, aż masa będzie gładka i wstawiamy do zamrażalnika na 30 min. Blachę z wyposażenia piekarnika wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy na temp. 180ºC bez termoobiegu. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 0,5 cm podsypując mąką, wykrawamy pierniczki foremką i wyciskamy wzór. Pierniczki układamy na przygotowanej blasze, którą wkładamy następnie do piekarnika i pieczemy przez 10−13 min. Gotowe pierniczki studzimy na kratce. Kiedy pierniczki są już gotowe przystępujemy do przygotowania tortu. Margarynę rozpuszczamy i studzimy. Rodzynki zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na ok. 5 minut i odcedzamy na sitku. W dzieży miksera mieszamy wodę z margaryną, dodajemy jajka, wsypujemy zawartość opakowania z ciastem na piernik i miksujemy na najwyższych obrotach około 4 minuty. Pod koniec mieszania dodajemy posiekane na mniejsze kawałki orzechy, rodzynki, aż połączą się z ciastem. Gotową masę dzielimy na 3 części i przekładamy do okrągłych foremek wyłożonych papierem do pieczenia o średnicy 23 cm, wstawiamy do lekko podgrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 170-180°C około 30-40 minut. Upieczone spody pozostawiamy do wystudzenia. Boki wystudzonych blatów piernikowych oddzielamy nożykiem i wyjmujemy z blaszek. Do przygotowania pozostał krem. Składniki wyciągamy wcześniej z lodówki, aby każdy z nich miał taką samą temperaturę. Kajmak, śmietanę i serek mascarpone umieszczamy w misie miksera i ubijamy na gładki, gęsty i puszysty krem, ale nie za długo. Pierwszą warstwę piernika skrapiamy sokiem z pomarańczy, smarujemy na nim 1/3 kremu i przykrywamy drugim blatem piernikowym. Podobnie postępujemy z kolejnymi warstwami wykorzystując połowę pozostałego kremu. Resztą kremu ozdabiamy wierzch oraz boki tortu i wstawiamy do lodówki na ok. 1 h. Przed podaniem tort dekorujemy pierniczkami. Dziewczyny miałyście świetny pomysł! Na pewno wypróbuję! Dziękuję za przepis i zdjęcia!